08 grudnia 2013

"Przywróceni" - Jason Mott



Autor: Jason Mott
Tytuł: Przywróceni
Tytuł oryginału: The Returned
Wydawnictwo: Mira
Tłumaczenie: Barbara Budrecka
Data wydania: listopad 2013
ISBN: 978-83-2389-086-7
Liczba stron: 400
Cena: 34,9 zł
Martyna - moja ocena: 7/10







Mówi się, że w życiu można być pewnym tylko jednej rzeczy - śmierci.  Kiedy umiera ktoś bliski, przeżywamy okres żałoby i smutku, ponieważ w ten sposób żegnamy się z tą osobą. Co jednak by się stało, gdyby zmarli mogli zmartwychwstawać, a śmierć wcale nie oznaczałaby końca wszystkiego? Co by się stało, gdyby okazało się, że z zaświatów można powrócić?

Na całym świecie dochodzi do dziwnego zjawiska - zmarli powracają do świata żywych. Odnajdują swoje rodziny, stają przed nimi i wyglądają dokładnie tak, jak osoby, które odeszły w przeszłości. W dodatku jest ich tak wielu, że okazuje się to katastrofalne w skutkach. Przywróconych nie ma gdzie ulokować, brakuje jedzenia i picia, a powroty nie ustają. Wszyscy starają się zrozumieć to zjawisko, opowiedzieć się po stronie Prawdziwie Żywych lub Przywróconych oraz zadecydować czy powroty są cudem czy przekleństwem. W środku tego wszystkiego znajduje się Lucille i Harold, małżeństwo, które po 46 lat odzyskuje swojego ośmioletniego syna. Jednak czy istota, która pojawiła się w ich drzwiach, okaże się ich prawdziwym dzieckiem czy wcieleniem diabła?
"Przywróceni" to debiutancka powieść Jasona Motta i jak na debiut, wypada naprawdę świetnie. Może dlatego, że autor pisał ją w oparciu o własne życie i doświadczenia. Poświęcił on też dużo czasu na przemyślenie wszelkich detali tej historii, co jest doskonale widoczne.

Powieść ta posiada niesamowity klimat. Zabiera czytelnika w podróż do innego świata i bardzo długo go w nim trzyma. Ja nie mogłam co prawda oddać się tej książce w całości przez natłok obowiązków i brak czasu, ale gdybym miała szansę, przeczytałabym tę opowieść jednym tchem by w pełni wczuć się we wszystkie wydarzenia.
Kunszt i umiejętne operowanie słowami sprawily, że całość czyta się lekko, a przy tym nie ma się uczucia, że język jest zbyt ubogi czy prosty. Poza tym pochwalić trzeba też samą budowę powieści, ponieważ autor dołożył starań, aby książka trzymała w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Od początku dużo się dzieje, pojawia się masa bohaterów, ogrom tajemnic i niewyjaśnionych faktów, ale wszystko na koniec zostaje wyjaśnione za co wielki, wielki plus, bo nie lubię niedopowiedzeń w literaturze, a w thrillerach po prostu nie mogę ich znieść. Tutaj na szczęście dostałam prawie wszystkie odpowiedzi.

Autor nie powiela schematów, nie ma tutaj zachowań typowych, ani bohaterów szablonowych. Każda postać jest barwna i ciężko ją porównać z jakąkolwiek wcześniej poznaną. Przywróceni mimo tego, że są postaciami, które powróciły zza światów, nie są opisywane jako zombie czy istoty w jakikolwiek sposób odmienne od ludzi. Na końcu każdego rozdziału poznajemy pojedynczych Przywróconych, dzięki czemu możemy się przekonać, że ich emocje i uczucia są prawdziwe.

Tym co wypadło w tej książce na minus są moim zdaniem opisy. Było ich zdecydowanie zbyt dużo, zbyt często i zostały zbyt precyzyjnie opisane. Rozumiem, że autor chciał zobrazować wszystko czytelnikom, ale mnie to niejednokrotnie męczyło, nudziło i odrobinę zniechęcało.
Drugą sprawą jest to, że powieść nie odpowiada nam na pytanie dlaczego zmarli powracają. Niby dają nam jakiś zarys odpowiedzi, ale ja osobiście chciałabym mieć to podane czarno na białym.

"Przywróceni" to książka, która może nas wiele nauczyć, ponieważ między wierszami mamy okazję spotkać się z zagadnieniami takimi jak tolerancja i wiara. Znajduje się w niej wiele zachowań rasistowskich i cała masa odwołań do Boga, a więc śmiało można rzec, że książka w takiej samej mierze zapewnia nam rozrywkę, co uczy, a temat choć trudny, gwarantuje kilkanaście godzin pełnych emocji. Warto je poświęcić na lekturę tej powieści!


Za możliwość przeczytanie dziękuję Wydawnictwu Mira.
http://www.harlequin.pl/mira